Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dampu z pięknego miasta Toruń. Przejechałem już 22270.66 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 23.24 km/h i się wcale nie chwalę ;-)
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dampu.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:788.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:58
Średnia prędkość:23.20 km/h
Maksymalna prędkość:52.64 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:71.64 km i 3h 05m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
80.70 km 0.00 km teren
03:18 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:13.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Deszczowo - czyli okolice Bydgoszczy!

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 0

Jakoś mam takie szczęście, że co jeżdżę w okolicach Bydgoszczy to pada. Dzisiaj cały czas mżyło - tak upierdliwie. Wyjazd około 11. Najpierw Czarnówczyn, potem Osielsko, Żołędowo, Bożenkowo - już się robiło troszkę bardziej sucho i przed Koronowem znowu się rozpadało. Wszystko już miałem mokre i było mi zimno. Po 10 km dojechałem do Kotomierza, zrobiłem małą pętelkę - Pyszczyn - Dobrcz i znowu Kotomierz, a potem prosto na Niemcz. W Myślęcinku jeszcze 3 km dodatkowe i udało mi się zakończyć ten tydzień z wynikiem powyżej 300 km - dokładnie 300.36 km. Pierwszy taki tydzień od lipca zeszłego roku (306 km - od 1 do 7 lipca 2013)! Natomiast najlepszym tygodniem (liczonym od poniedziałku do niedzieli) pozostaje nadal ten sprzed 3 lat (330 km - od 4 do 10 lipca 2011). Czyli zrobiłem właśnie trzeci mój najlepszy tydzień w życiu :-)

Jeśli by jednak liczyć tydzień jako 7 kolejnych dni to bardzo możliwe, że wynik od 18 do 24 kwietnia tego roku byłby najlepszy - 443.73 km.
Generalnie ten kwiecień już jest bardzo udany! Forma przyzwoita, oby tylko pogoda dopisała na majówkę!
Kategoria 75-100


Dane wyjazdu:
22.50 km 0.00 km teren
00:53 h 25.47 km/h:
Maks. pr.:40.28 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorny Myślęcinek

Czwartek, 24 kwietnia 2014 · dodano: 24.04.2014 | Komentarze 0

Wyjazd chwilę po 20:30, kilka rundek po Myślęcinku i szybki powrót. Prowadziłem Ukochaną - byłem szybszy niż auto ;-)
Kategoria 0-25


Dane wyjazdu:
117.78 km 0.00 km teren
04:52 h 24.20 km/h:
Maks. pr.:46.58 km/h
Temperatura:26.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Potrójne Świekatowo

Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

Wyjazd po 10 z Bydgoszczy. Najpierw do Myślęcinka, tam długi podjazd, na którym aż mi pot z czoła płynął. Dalej Niemcz, Żołędowo, Nekla i na Kotomierz. Chwila odpoczynku potem Nieciszewo, Łowin, Stążki i Świekatowo. Tam zorientowałem  się, że głupio pominąłem gminę Bukowiec. Pojechałem więc od dworca PKP do Tuszyn, potem Tuszynki, Korytowo i Stanisławie - w ten sposób zaliczyłem gminę Bukowiec. Przejechałem jeszcze raz trasę Stążki - Świekatowo, ale tym razem pojechałem prosto. Szybko pojawiła się tabliczka z gminą Lubiewo i skręciłem w pierwszą w lewo. Tym sposobem aż 3 razy wjeżdżałem do gminy Świekatowo. Objechałem jeziorka i wróciłem na drogę niecałe 4km przed Serockiem, do którego popędziłem w obawie przed deszczem. Na miejscu okazało się, że najbliższy pociąg mam za prawie 3 godziny, więc już wolałem trochę pomoknąć. Wyruszyłem na Koronowo, wiatr sprzyjał i jechałem średnio jakieś 31km/h. Gdy dojeżdżałem zaczęło kropić. Trochę odpocząłem, małe zakupy i o 15 zacząłem wracać. Dojechałem do Bożenkowa, potem Maksymilianowo i od zakrętu w Żołędowie jechałem już tak samo jak rano - przez Niemcz i Myślęcinek. Wróciłem około 16:30. Udało mi się zaliczyć aż 6 nowych gmin.

Pierwszy 1000km w tym roku zaliczony! :-) 4 dni później niż w roku poprzednim, czyli nadrabiam straty ;-)
Kategoria ponad 100


Dane wyjazdu:
79.35 km 0.00 km teren
03:23 h 23.45 km/h:
Maks. pr.:41.78 km/h
Temperatura:24.9
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przez Solec Kujawski

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

Spotkanie z kumplem o 12, miało być pod rowerowym, wyszło pod Makro - wiatr mi nie sprzyjał. Potem przez stary most, obie Nieszawki i szosą aż do Solca Kujawskiego. Tam mały odpoczynek i dalej do Bydgoszczy, trochę po mieście i rozstaliśmy się na Bydgoszcz Bielawy.
Kategoria 75-100, Z Kumplem


Dane wyjazdu:
224.10 km 0.00 km teren
10:31 h 21.31 km/h:
Maks. pr.:52.12 km/h
Temperatura:17.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nowa życiówka - znowu 18 kwietnia :-)

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 19.04.2014 | Komentarze 2

Długo wyczekiwana wycieczka z kumplem. Po całym tygodniu przygotowań do Świąt i całkiem wielu pracach fizycznych ręce miałem nieco osłabione. Natomiast nogi zdołały sobie odpocząć. Udało mi się też po raz pierwszy porządnie wyspać przed wycieczką.
Umówiliśmy się o 9 jak zwykle pod rowerowym na Rubinkowie. Dalej na Wrzosy, ścieżką rowerową do Pigży, potem Biskupice, Wymysłowo, Przeczno i szosą do Unisławia. Pierwszy dłuższy postój i zakupy. Potem najkrótszą drogą do Chełmna. Zwiedzanie, podziwianie, zdjęcia - kolega był tam po raz pierwszy. Potem uderzyliśmy na Grudziądz. Jechaliśmy m.in. przez Klamry, gdzie widzieliśmy miejsce tragicznego wypadku sprzed kilku dni... Małe zwiedzanie starówki, kupiliśmy mały obiadek i odpoczęliśmy dobre 30 minut nad Wisłą. Na liczniku miałem już 108 km. Po godzinie 15 zaczęliśmy się zbierać i szlakiem rowerowym R1 jechaliśmy do Kwidzyna. No i tu zaczął się mój mały kryzys. Trwał prawie do 18. Czułem się już bardzo zmęczony i nieco senny. Postój o godzinie 17 w miejscowości Wielkie Wełcz, izotoniki i czekolada i po czasie zacząłem wracać do siebie. Gdy dojechaliśmy do Kwidzyna czułem już się całkiem nieźle. Ruszyliśmy na nowy most na Wiśle i wiatr bardzo sprzyjał. Niedługo po zjeździe z mostu zaczęło już zachodzić Słońce. Dojechaliśmy do szosy na Gdańsk. Znowu postój i zastanawianie się gdzie jechać dalej. Zdecydowaliśmy, że będziemy powoli jechali do Laskowic Pomorskich. Po 11 km dojechaliśmy do Nowego. Byliśmy tam w okolicach 21 i posiedzieliśmy kilkanaście minut na rynku. Dalej już w ciemnościach ruszyliśmy do Warlubia. Znowu około 10 km i jeszcze przed 22 udało nam się zrobić ostatnie zakupy. Potem jakimiś cudacznymi drogami (kumpel nawigował), w tym kilka kilometrów lasem, który był nieco przerażający dojechaliśmy do Laskowic, gdzie zameldowaliśmy się około 23:15. Pozostało nam jeszcze pół godziny do pociągu. Wsiadając do niego miałem już nowy rekord - 217 km w 10 godzin 8 minut. Całkiem sprawnie dojechaliśmy do Torunia o 1:20 i dokręciłem jeszcze kilka kilometrów z dworca do domu. Pół godziny później zaczął padać deszcz :-)

Marzyłem o 150 km, a udało się pobić rekord! Jedliśmy bardzo dużo (bułki, banany, jogurty, czekolady), może nieco za mało picia - jakieś 3 litry, ale póki co czuję się bardzo dobrze. Pierwszy raz od dawna boli mnie jedynie siedzenie ;-)

Udało mi się zaliczyć 4 nowe gminy.
Kategoria ponad 200, Z Kumplem


Dane wyjazdu:
47.32 km 0.00 km teren
02:04 h 22.90 km/h:
Maks. pr.:41.78 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Piwnic nocą i za dnia

Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 0

Pierwszy raz zdarzyło mi się chyba pójść na rower parę minut po północy. Pojechałem do Piwnic z zamiarem złapania nowej w Herkulesie i Łabędziu, chociaż wiedziałem, że wilgotność już dawno wynosiła 100%. Pokonując odcinek od Różankowa przekonałem się o tym dobitnie jadąc we mgle ograniczającej widoczność do zaledwie kilkunastu metrów. Dojechałem tylko do bramy i zacząłem wracać. Potem wyjechałem po 10 i zrobiłem identyczną trasę jeszcze raz, wracając o 15. Co ciekawe w nocy jechało się całkiem przyjemnie. Ruch prawie żaden (tylko 4 samochody za miastem), wiatru w ogóle nie odczuwałem, a na upartego można było nawet jechać bez lampki, bo Księżyc całkiem jasno świecił.
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
45.60 km 0.00 km teren
01:56 h 23.59 km/h:
Maks. pr.:36.15 km/h
Temperatura:17.6
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rundka po Toruniu

Wtorek, 8 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

Poranna wycieczka po calutkim Toruniu. Udało się wyjechać przed 8. Najpierw Polną na sam koniec Rubinkowa, potem przejazd nowym mostem, powrót starym, po bydgoskim, na lotnisko, ścieżką do zjazdu na Barbarkę i powrót. Ścieżka rowerowa na bydgoskim masakra, łażą jak krowy...
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
30.62 km 0.00 km teren
01:14 h 24.83 km/h:
Maks. pr.:41.39 km/h
Temperatura:16.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Piwnic

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 0

Najpierw chwilę po mieście, a potem spóźniony tak zasuwałem do Piwnic, że aż jakiś kolarz się mną zainteresował :D Powrót już spokojniejszy, bo głowa mnie bolała.
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
41.69 km 0.00 km teren
01:44 h 24.05 km/h:
Maks. pr.:42.56 km/h
Temperatura:13.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trochę wietrznie

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0

Popołudniowa przejażdżka po mieście i trochę po okolicy. Dokuczał momentami silny południowo-wschodni wiatr. Udany tydzień - 140 km :-)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
43.27 km 0.00 km teren
01:47 h 24.26 km/h:
Maks. pr.:44.23 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Brak pomysłu na tytuł :D

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 0

Najpierw do Piwnic, potem do Biskupic, potem powrót przez Łubiankę do nowej ścieżki rowerowej i mały postój na Barbarce. To tyle :)
Kategoria 25-50