Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dampu z pięknego miasta Toruń. Przejechałem już 22270.66 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 23.24 km/h i się wcale nie chwalę ;-)
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dampu.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

75-100

Dystans całkowity:484.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:57
Średnia prędkość:23.12 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:80.73 km i 3h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
78.55 km 0.00 km teren
03:14 h 24.29 km/h:
Maks. pr.:41.70 km/h
Temperatura:3.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Toruń IV

Czwartek, 28 kwietnia 2016 · dodano: 28.04.2016 | Komentarze 0

Kolejny wypad do Torunia, mimo zdecydowanie najzimniejszej aury. Przejazd do tego pięknego miasta znowu z niesamowitą średnią, na poziomie 27 km/h. Kilka spraw na mieście oraz niezła burza, która złapała mnie po południu skutecznie ją zmniejszyły. Postanowiłem wrócić pociągiem, ale bilet okazał się być tak nieproporcjonalnie drogi w stosunku do trasy i jakości pociągu, że już nigdy więcej! Wolę marznąć i moknąć ;-)

Stuknęło mi 15 000 km na bikestats! :-)
Kategoria 75-100


Dane wyjazdu:
84.98 km 0.00 km teren
03:44 h 22.76 km/h:
Maks. pr.:44.35 km/h
Temperatura:17.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ełk - Augustów - Giby

Środa, 8 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0

Nadażyła się okazja, żeby pojechać z rowerem do Ełku, więc postanowiłem z niej skorzystać. Najpierw dobre 300 km samochodem, na miejscu montaż roweru i przyczepianie bagaży. Postanowiłem zabrać tylko górną torbę i dodatkowy mapnik na tył na drobiazgi, odpuszczając w ogóle boczne sakwy, bo wcale nie były mi już potrzebne, a wręcz miałem wrażenie, że z nimi się jedzie dużo gorzej. W ostatniej chwili zabrałem jeszcze karimatę. 
Udało się wreszcie wyruszyć o 17:30. Już po 2 km mapnik się poluzował i zaczął obcierać o koło. Na szczęście dodatkowy pasek rozwiązał problem. Po 25 km byłem już tak zmęczony i w sumie głodny po jeździe samochodem, że musiałem zrobić dłuższy postój. Jak się posiliłem to zobaczyłem nadciągające ciemne chmury i od razu ruszyłem z kopyta. W efekcie przed 20 byłem w Augustowie. Mała przejażdżka po centrum, zakupy w biedrze i pierwszy deszcz. Założyłem przeciwdeszczówkę i przygotowałem się do nocnej jazdy. Jechałem dalej drogą nr 16 robiąc kilka postojów. Jakoś szybko zrobiło się ciemno, ulice były całe mokre, dookoła głównie lasy. Takim sposobem doczłapałem się ok. 22:30 na nocleg na polu namiotowym nad jeziorem Gieret. Warto wspomnieć, że to mój pierwszy nocleg na wycieczce rowerowej poza domem :-) jak dodać do tego fakt, że jadę z małymi sakwami, to myślę, że urasta to już do rangi mini wyprawy  ;-P

Województwo Podlaskie
Województwo Podlaskie © dampu

Pomnik króla Zygmunta II Augusta
Pomnik króla Zygmunta II Augusta © dampu

Kanał Augustowski
Kanał Augustowski © dampu
Kategoria 75-100


Dane wyjazdu:
80.33 km 0.00 km teren
03:20 h 24.10 km/h:
Maks. pr.:38.56 km/h
Temperatura:20.9
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Unisław

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Dawno nie byłem w niedzielę na Barbarce. Dzisiaj udało mi się dojechać chwilę przed 13. Po mszy cofnąłem się na myjnię, bo oczywiście hałasowało. Pomogło tylko na około 40 km. Końcówka znowu upierdliwa.
Pojechałem ścieżką aż do końca. Momentami wiatr bardzo dokuczał. Okazało się, że zrobiono jeszcze kawałek ścieżki wzdłuż drogi prawie do tabliczki Unisław. Chwilę odpocząłem i zacząłem wracać szosą. Wiatr sprzyjał. Postój w sklepie, potem do Przeczna i skręt na Wymysłowo. Biskupice, Pigża, Brąchnowo, Kowróz, Lulkowo, Łysomice i do domu.
Generalnie piękna pogoda i fajna wycieczka. Ładna ta nasza polska jesień :-)
Kategoria 75-100


Dane wyjazdu:
80.70 km 0.00 km teren
03:18 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:13.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Deszczowo - czyli okolice Bydgoszczy!

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 0

Jakoś mam takie szczęście, że co jeżdżę w okolicach Bydgoszczy to pada. Dzisiaj cały czas mżyło - tak upierdliwie. Wyjazd około 11. Najpierw Czarnówczyn, potem Osielsko, Żołędowo, Bożenkowo - już się robiło troszkę bardziej sucho i przed Koronowem znowu się rozpadało. Wszystko już miałem mokre i było mi zimno. Po 10 km dojechałem do Kotomierza, zrobiłem małą pętelkę - Pyszczyn - Dobrcz i znowu Kotomierz, a potem prosto na Niemcz. W Myślęcinku jeszcze 3 km dodatkowe i udało mi się zakończyć ten tydzień z wynikiem powyżej 300 km - dokładnie 300.36 km. Pierwszy taki tydzień od lipca zeszłego roku (306 km - od 1 do 7 lipca 2013)! Natomiast najlepszym tygodniem (liczonym od poniedziałku do niedzieli) pozostaje nadal ten sprzed 3 lat (330 km - od 4 do 10 lipca 2011). Czyli zrobiłem właśnie trzeci mój najlepszy tydzień w życiu :-)

Jeśli by jednak liczyć tydzień jako 7 kolejnych dni to bardzo możliwe, że wynik od 18 do 24 kwietnia tego roku byłby najlepszy - 443.73 km.
Generalnie ten kwiecień już jest bardzo udany! Forma przyzwoita, oby tylko pogoda dopisała na majówkę!
Kategoria 75-100


Dane wyjazdu:
79.35 km 0.00 km teren
03:23 h 23.45 km/h:
Maks. pr.:41.78 km/h
Temperatura:24.9
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przez Solec Kujawski

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

Spotkanie z kumplem o 12, miało być pod rowerowym, wyszło pod Makro - wiatr mi nie sprzyjał. Potem przez stary most, obie Nieszawki i szosą aż do Solca Kujawskiego. Tam mały odpoczynek i dalej do Bydgoszczy, trochę po mieście i rozstaliśmy się na Bydgoszcz Bielawy.
Kategoria 75-100, Z Kumplem


Dane wyjazdu:
80.49 km 0.00 km teren
03:58 h 20.29 km/h:
Maks. pr.:37.22 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

48 - Nową ścieżką do Głażewa

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 03.07.2013 | Komentarze 0

Wyskoczyłem dzisiaj około 11 na krótką przejażdżkę. Wyszło 55 km ;p Chciałem sprawdzić dokąd prowadzi nowa ścieżka rowerowa od Świerczynek. Bardzo fajnie zrobiona, mały ruch, trochę czułem się jak na pustyni. Zwłaszcza, że Słońce strasznie grzało. Dookoła tylko pola. Dojechałem wreszcie do Głażewa i stwierdziłem, że pora wracać. Prawdopodobnie zostało mi już tylko kilka km ścieżki, ale trudno. Przejadę do końca innym razem.
Wieczorkiem wyskoczyłem jeszcze odwiedzić miejsce pamięci na Barbarce, pokręciłem się po mieście umyłem rower i naoliwiłem łańcuch nowym nabytkiem z Decathlona ;)

Pierwszy raz w tym sezonie mam w końcu wynik z przedziału 75-100 km! :)

Rowerkowi stuknęło dzisiaj 16000 km :)
Kategoria 75-100