Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dampu z pięknego miasta Toruń. Przejechałem już 22270.66 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 23.24 km/h i się wcale nie chwalę ;-)
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dampu.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
231.39 km 0.00 km teren
08:59 h 25.76 km/h:
Maks. pr.:53.70 km/h
Temperatura:15.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Olsztyn

Niedziela, 10 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 0

Trzecie 200 km w 2015 roku!

Postanowiłem trzecią niedzielę z rzędu rzucić się na 200 km. Plany były różne, ale oczywiście karty rozdawał wiatr - padło na Olsztyn.

Znowu spakowałem wszystko wieczorem, ale były problemy z zaśnięciem i przespałem może z 2-2,5 godziny. Wystartowałem z Bydgoszczy o 3:45. Wieczorem lało i ulice były jeszcze całe mokre, więc starałem się jeździć ścieżkami i chodnikami. Przejechałem przez Wisłę i ruszyłem na Ostromecko. Pałac pięknie prezentował się wczesnym rankiem. Pojechałem dalej w stronę Dąbrowy Chełmińskiej, a następnie do Unisławia, gdzie miałem pierwszy kilkuminutowy postój. Po drodze, to były to znikały ścieżki rowerowe, raz z jednej, raz z drugiej strony. Trochę mnie to denerwowało, więc sporo jeździłem asfaltem. Z Unisławia ruszyłem na Żygląd, w stronę drogi nr 91. Wiatr sprzyjał i zaczęła rosnąć średnia. 91-ką dojechałem do Stolna gdzie skręciłem na Grudziądz. Wjechałem do niego przed 7:00, ze średnią ponad 27 km/h. Udałem się nad Wisłę, podjadłem i wypiłem. Następnie odnalazłem drogę nr 16, którą jechałem już niemal do końca wycieczki. Zaczęły się zjazdy i podjazdy... Momentami było ciężko... W Łasinie natknąłem się na wesołą gromadkę sióstr zakonnych, które zmierzały do kościoła. Po kilku kilometrach pierwszy raz wjechałem rowerem do województwa Warmińsko-Mazurskiego. Zatrzymałem się pod Polomarketem w Kisielicach po sok. Doczłapałem się jakoś do Iławy, gdzie odczuwałem już spore zmęczenie. Krótki postój pod Urzędem Miasta i wyjazd z miasta ;-) Za którymś zakrętem, za którąś górką znalazłem sobie piękną łączkę, na której postanowiłem odpocząć. Nie wiadomo kiedy, zleciało dobre pół godzinki. Już się chciałem zdrzemnąć, a tu deszcz! Całkiem nieźle wypocząłem, no to się szybko zebrałem i zacząłem uciekać. I tak kropiło niemal cały czas, ale nie jakoś strasznie. Wjeżdżając do Ostródy, lewe kolano zaczęło odmawiać współpracy. Powoli doturlałem się do Biedronki na małe zakupy i nie zastanawiając się wiele ruszyłem do Olsztyna. Miałem jeszcze około 3 godzin do pociągu. Po kilku kilometrach zaczęło padać... Odbiłem na Grazymy i przeczekałem niedaleko jeziora pod jakimś drzewem. Trochę przestało, więc ruszyłem dalej. Wpadło 200 km! Ulice były dalej mokre. Tiry zostawiały za sobą całe chmury kropelek wody. Humor i forma zaczęły zanikać. Zrobiłem kolejny postój w lesie, bo mi się jeść zachciało ;-) I ku mojemu zdziwieniu całkiem szybko osiągnąłem tabliczkę Olsztyn ok. 14:45. Szczęśliwy zatrzymałem się na Shellu żeby się trochę umyć. Wychodzę. Ruszam. Zaczęło lać! Poczekałem chwilę w tunelu. Miły Pan wytłumaczył mi jak dojechać na dworzec. Przejechałem kilka km, zrobiłem ostatnie zakupy, załatwiłem sobie bilet i jakieś 10 minut przed odjazdem byłem już w pociągu. Niestety praktycznie nic nie udało mi się zwiedzić... Podróż pociągiem trwała prawie 4 godziny! Nudy straszne. O 19:30 byłem znowu w Bydgoszczy.

Kolejne nowe gminy zaliczone (10)!
Kolejny tydzień z ponad 300 km (348.99)!

Pałac w Ostromecku o poranku
Pałac w Ostromecku o poranku © dampu

Spichrze w Grudziądzu
Spichrze w Grudziądzu © dampu

Województwo Warmińsko-Mazurskie
Województwo Warmińsko-Mazurskie © dampu

Urząd Miasta w Iławie
Urząd Miasta w Iławie © dampu

Olsztyn
Olsztyn © dampu
Kategoria ponad 200



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!